Kawa po irlandzku: Akt II – Rozdział 1
Siedziałem w siadzie skrzyżnym na parapecie i patrzyłem się przed siebie, paląc papierosa. Chciałem nie myśleć, ale mi to nie […]
Siedziałem w siadzie skrzyżnym na parapecie i patrzyłem się przed siebie, paląc papierosa. Chciałem nie myśleć, ale mi to nie […]
Wściekły pobiegłem za nim, ale skubany miał dobrą kondycję. Na moje szczęście chyba zahaczył o coś ręką, bo znalazłem go
Zaledwie kilka dni później, gdy tylko znów nadszedł błogi weekend, poszedłem do chłopaków na domówkę. Miało tam być tylko grono
Przeprowadzki nigdy nie są łatwe. Szczególnie, jeżeli jest się do nich zmuszonym. Miałem do wyboru to lub poszukać czegoś blisko
Nasze roztargnienie Tego się nie spodziewałem. Tak dawno nie miałem żadnego partnera, że w pierwszej chwili się spiąłem i nie
Nasze nieopatrzne zderzenie Nie chciałem mówić tak dużo. Nigdy. Nikomu. Na pewno nie jemu. Wstałem szybko i chciałem odejść, zniknąć
Moje (nie)wielkie sekrety Następnego dnia widywałem go to tu, to tam, ale nie bardzo chciałem zaczynać z nim rozmowy. Nie
Nasze niedorzeczności Oczywiście, że znałem tego dupka. Gdybym sam miał to określić, to aż za dobrze. Był bardzo pewny siebie,